Rytuały jako narzędzie budowania kultury organizacji

 

Najbardziej doceniamy rytuały, gdy nam zaczyna ich brakować. Świętowanie w określony sposób wydarzeń z naszego życia i czy jak to mówi moja córka „codzienna poranna rutyna, którą uwielbia” to coś co nas określa. Poranna kawa przed śniadaniem lub serial w niedzielny wieczór na kanapie z rodziną i miską pełną pokrojonych jabłek to must have u mnie w domu.  Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że coś już jest rytuałem, każdy z nas pewnie ma coś takiego co z pieczołowitością celebruje w domu, ale czy da się też celebrować rytuały w pracy?

Każdy z nas spędza przynajmniej 1/3 swojego dnia w pracy. Niezależnie od tego, czy pracujemy w dużej korporacji, czy małej, rodzinnej firmie, codziennie musimy stawiać czoła większym i mniejszym wyzwaniom.

Im dłuższy staż pracy tym bardziej zawzięta i trudniejsza walka z nikłym poziomem zaangażowania pracownika, wysokim poziomem stresu, wypaleniem zawodowym czy efektami toksycznego miejsca pracy.

Owe problemy wymagają zestawu narzędzi, dzięki którym stworzymy bardziej uwrażliwione na ludzi i kreatywniejsze miejsca pracy, rządzące się właściwym zbiorem wartości.

Rytuały to jedne z tych narzędzi, które mogą stosować liderzy i szeregowi pracownicy, na co dzień i gdy mierzą się z problemami.

Nie sztuką przecież jest wymieniać całą swoją pracowniczą kadrę, jak parę zużytych rękawiczek. Sztuką jest stworzyć takie miejsce pracy, do którego nasz zespół będzie z chęcią i zaangażowaniem przychodził.

Nie warto być nastawionym jedynie na „maksymalne wydojenie pracownika” przez 8 godzin i odesłanie go na automatycznym pilocie do domu.

Nie tędy droga!

Niestety nadal wiele organizacji z zegarkiem w ręku bacznie pilnuje, aby żaden z ich pracowników przypadkiem nie spędził 30- stu sekund dłużej na przerwie, więc jak możemy w takich miejscach mówić o wygospodarowaniu, chociażby 15- stu minut na integrację zespołu i wspólne picie kawy, czy zjedzenie obiadu? Być może tacy pracodawcy nie zdają sobie jeszcze sprawy, jakie korzyści niosą za sobą praktykowane rytuały.

Siła powtarzalności.

Rytuały to delikatne strategie wprowadzania znaczących zmian.

Nie działają one zgodnie z prostą logiką, mają jednak konkretny przekaz. Ponadto przynoszą efekty w postaci wspólnego celu, poczucia sensu i więzi międzyludzkich.

Z psychologicznego punktu widzenia rytuały pomagają regulować ludzkie emocje i chociaż mogą wydawać się bezużyteczne, a nawet głupie, seria badań eksperymentalnych prowadzonych od wielu lat wykazała, że rytuały mają potężną moc.

  • Rytuały polepszają wyniki.
  • Rytuały zwiększają spójność grupy.
  • Rytuały wspierają dobrą komunikację wewnątrz zespołu.
  • Rytuały zmniejszają poziom stresu.
  • Rytuały pomagają ludziom poradzić sobie z trudnymi zmianami życiowymi.
  • Rytuały wpływają na odczuwaną efektywność, w zależności od sytuacji i ich częstotliwości.
  • Rytuały pomagają w rozwiązywaniu konfliktów.
  • Rytuały zwiększają zaangażowanie pracowników.
  • Rytuały wspierają pracowników w czasie adaptacji do zmian.
  • Rytuały motywują i budują więzi między ludźmi.
  • Rytuały pozwalają na wzmacnianie konkretnych zachowań czy zmianę złych nawyków.
  • Rytuały poprawiają jakość doświadczeń.

Rytuały w firmie.

Organizacji, które budują swoją kulturę, bazując na rytuałach jest coraz więcej. Wbrew pozorom nie są to tylko rynkowe giganty, ale również małe, rodzinne firmy.

Jednym z przykładów firm, które mogą się pochwalić obecnością rytuałów w swoich murach, jest Leroy Merlin, które organizowało swoim nowym pracownikom podczas ich pierwszego dnia w pracy obiad z szefem. Takie krótkie towarzyskie spotkanie zapewne znacznie lepiej podziała na integrację nowego członka zespołu niż automatycznie wygenerowany e-mail z kadr.

Inny przykład do szwalnia, z którą kiedyś współpracowałam- w której, kiedy dziewczyna wychodziła za mąż zespół szykował jej niespodziankę. Gdy była na przerwie zarzucano jej stanowisko pracy ścinkami materiałów i nitkami, po czym jak wracała mierzono jej czas jak się szybko z tym wyzwaniem upora, by sprawdzić, czy nadaje się na żonę. Po czym otrzymywała prezent i gratulacje od zespołu. Nikt się za to nie gniewał bo to był konieczny zwyczaj.

Kolejnym przykładem jest rodzinna firma Abramczyk, która z kolei wprowadziła u siebie dni, podczas których przygotowywany jest tatar z łososia lub pieczone ryby dla pracowników, albo dni z sezonowymi owocami i warzywami, które promują zdrowe odżywianie. Degustacje testowe ich wyrobów również służą integracji, a organizowane przed pracodawcę wyjazdy dodatkowe, takie jak wyjazd na połowy dorsza są już normą od kilku lat.

Innym przykładem dobrego motywowania poprzez stosowane rytuały jest firma rekrutacyjna Antal International, w której każdy konsultant, który zrealizował z sukcesem swój pierwszy projekt, dostaje od szefa butelkę szampana.

Jakie rytuały mają giganci?  Firma Google wprowadziła u siebie noszenie przez nowo zatrudnionych pracowników, kolorowych czapek z napisem „Noogler”. Oficjalnie zdejmują ją dopiero podczas Noogler Hat Ceremony, będącej jednocześnie zakończeniem wdrożenia nowych osób do organizacji. Mamy tutaj piękny przykład rytuału, który wspiera pracowników podczas adaptacji do zmian.

Co ciekawego regularnie dzieje się w firmie Toyota? Otóż każdą sprzedaż auta celebruje się tu, poprzez uruchomienie głośnego dzwonka, którego dźwięk niesie się, aż do pobliskich sąsiadów. Z pozoru tak nie wiele, a jednak tak dużo!

Jak widać, każda firma ma swoje własne, odmienne rytuały. Nie muszą być to od razu wielkie rzeczy z rozmachem, ale nawet krótkie, 10-cio minutowe spotkania na herbatę w każdą środę. Ważne, aby każdy w tym czasie oderwał się od wykonywanych obowiązków i spędził czas w mniej formalnej atmosferze.

Więcej rytuałów.

Wprowadzenie do firmy rytuałów nie jest wcale taką łatwą sztuką. Żeby trafnie wprowadzić określone rytuały do swojej firmy, należy przyjrzeć się swojej istniejącej kulturze i sprawdzić, jakie praktyki kulturowe już u nas występują. Pomoże to lepiej zrozumieć wartości królujące w organizacji, a jednocześnie uniknąć rozpoczynania zmian od zera.

Po tej fazie refleksji możemy przekształcać wybrane, istniejące już czynności w rytuał. Jeżeli nie uwydatniły się żadne takie działania, możemy najzwyczajniej w świecie posłuchać swoich pracowników i nawet zapytać ich wprost, co ich mobilizuje do pracy? Co sprawia, że chętnie tutaj przychodzą?

Na początek warto wprowadzić do swojej organizacji, chociażby cykliczne spotkania, podczas których każdy będzie mógł zadać dowolne, niezwiązane z pracą pytanie.

Pozwoli to ludziom się otworzyć, poznać, a docelowo stworzyć prawdziwą wspólnotę. Gdy zespół poczuje się dobrze z tym rytuałem, menedżerowie mogą pracować nad kolejnymi obszarami, takimi jak kreatywność czy odporność na stres.

Być może jednym z następnych rytuałów będzie uczestnictwo w zawodach sportowych lub wspólnie wykonywanie internetowych wyzwań?

Firma Avon dla swoich pracowników wprowadziła rytuały mindfullness, by mogli oderwać myśli od pracy i zajrzeć w głąb siebie.

Może będzie to oryginalne obchodzenie urodzin swoich członków zespołu poprzez wręczenie jubilatowi „magicznej różdżki” za sprawą, której może o dowolnej porze zażyczyć sobie kawę i ciasto? Nie może to być jednak zrobione na wyrost, to musi do nas pasować.

Pamiętajcie, żeby do takich prób podchodzić jak do eksperymentów. Jeśli jeden pomysł nie zadziała, należy przejść do realizacji drugiego.

Jak odróżnić rytuał od rutyny? Aby nazywać regularnie wykonywane działania rytuałem, muszą się one wyróżniać następującymi faktami:

  1. Obecność skryptu – z góry określona sekwencja zachowań charakteryzującą się formalnością i powtarzalnością.
  2. Większe znaczenie – działania muszą być osadzone w szerszym systemie symboliki i znaczenia.
  3. Swoista irracjonalność – brak jasno określonego sensu i celu.

W przeciwieństwie do czynności rutynowych rytuały nie są realizowane bezrefleksyjnie.

Ludzie są świadomi tego, że oto właśnie dzieje się coś szczególnego i wyjątkowego, do którego należy się odpowiednio przygotować.